niedziela, 11 maja 2014

Rozdział 10

'Emma'
Gdy powiedziałam Rydel o co chodzi zamurowało ją. Po prostu patrzała się w moje oczy. Jej oczy mówiły "Serio?!'' Zaczęła płakać. My obie ryczałyśmy. Po jakiś 10 minutach uspokoiłyśmy się i weszłyśmy do sali w której leżał Ross. Boże! No masakra. Leżał tam taki słaby. Ale dlaczego on?! Gdy weszłyśmy uśmiechnął się, ale bardzo lekko bo nie miał siły. Boże. Jaki on był słaby. Co chwilę chciał pić. Nie miał siły nawet obrócić głowy. Stormie co chwilę dawała mu wody. Jeju! On nawet ledwo miał siłę, żeby połknąć tą wodę! To było straszne! Płakać mi się chciało. Znowu. Na szczęście nie rozpłakałam się. Usiadłam na łóżku blondyna, a on uśmiechnął się. Jego ręka zaczęła się zbliżać do mnie. Gdy to zobaczyłam przysunęłam się do niego. On złapał mnie za rękę.
-Mo..mo...możecie wy..wyjść?-wydukał
-Tak jasne! Chodź Em- Delly pociągnęła mnie za rękę. Ross złapał mnie i spojrzał na mnie. Jego spojrzenie mówiło: "Zostań"
-On chce, żebym została.-powiedziałam Rydel. Ona i Ciocia wyszły, a ja i Ross zostaliśmy w sali.
-Dlaczego kazałeś im wyjść?-zapytałam
-Przybliż się-powiedział. Przybliżyłam się do niego
-Bliżej- bardziej się przybliżyłam. Odwrócił moją głowę na wprost siebie. Pocałował mnie. Ja oderwałam się i wybiegłam z sali. Po głowie chodziły mi myśli typu: "Po co on to zrobił?'' Albo: "Dlaczego on to zrobił?". Najbardziej dziwiło mnie, że ten pocałunek mi się podobał. Ciekawe jak on się teraz czuje. Dobra koniec z tym Emma. Ogarnij się. Idź do domu.

30 minut później...

'Emma'
Weszłam do domu, usiadłam przed telewizorem i włączyłam "Chcesz-Masz!''. Leciało Pass Me By. Zaczęłam piszczeć, skakać i śpiewać na środku pokoju. Camila weszła, popatrzała się na mnie, później na telewizor i zaczęła tańczyć ze  mną. Pass Me By się skończyło usiadłyśmy na kanapie. Nagle zaczęło się Loud. Znów zaczęłyśmy tańczyć. Następnie usiadłyśmy na kanapę i zaczęłyśmy oglądać teledyski. 1D, Justin Bieber, R5.  Zaraz co?! R5?! Aaa!! Ponownie zaczęłyśmy tańczyć. Gdy skończyło się ja pobiegłam do swojego pokoju, a Cami do swojego, żeby się przebrać, bo chciałyśmy iść do miasta. Zaczęłam przebierać w ciuchach. Nic tam nie było. Po jakiś 20 minutach zdecydowałam się na to:


Camila też wyglądała ślicznie:

Zeszłyśmy na dół i wyszłyśmy. Poszłyśmy na przystanek, żeby poczekać na tramwaj. 

5 minut później...

'Emma'
Tramwaj przyjechał. Wsiadłyśmy i skasowałyśmy bilety. Po jakiś 20 minutach byłyśmy w centrum. Zaczęłyśmy łazić po sklepach z ciuchami. Camila przymierzyła śliczną sukienkę:


-WoW! Cami wyglądasz świetnie! Kup ją sobie! Będziesz się podobać Riker'owi- powiedziałam i od razu zamknęłam buzię ręką.
-Ale po co mam mu się podobać?-zapytała ze zdziwieniem
-Bo... bo on jest taki ładny. Nie uważasz?- wymyśliłam na szybko
-Em, coś mi ukrywasz. Gadaj!-rozkazała
-OK. Podobasz się Riker'owi
-Co?! Ja jemu?! A może on mi też....-powiedziała przyjaciółka
-Serio?! Podoba Ci się Riker?!- wykrzyczałam. Camila pokiwała głową na tak. W pewnym momencie zadzwonił jej telefon. Usłyszałam tylko:
-OK zaraz będziemy. Pa!-które powiedziała Cami
-Kto to?-zapytałam
-Rydel, dzwoniła, że mamy przyjechać do szpitala.
-Po co?! Coś z Ross'em?-zapytałam wystraszona
-Nie. Z Ross'em wszystko dobrze, ale z Ryland'em nie koniecznie.-powiedziała 
-Co?! Co mu?!- mówiłam już ze łzami w oczach.
---------------------------------------------------------------------------------
Hej! I jak rozdział? Podoba się? Mnie bardzo. Mam nadzieję, że będę trzymać was w niepewności. Nie mam pojęcia kiedy będzie rozdział, bo ten pisałam z 5 dni. Dobra. Mam szczerą nadzieję, że uda mi się dodać muzykę <3 Pozdro!

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz