sobota, 16 sierpnia 2014

Rozdział 17 (cz. 1)


'Emma'
Zobaczyłam tam.... jak Ross i Agnes.... się całują! Serce pękło mi na milion kawałków! Spojrzałam ostatni raz na nich i pobiegłam zapłakana na dół. Zobaczyła mnie Rydel. Bez słowa podeszła i przytuliła mnie mocno. Dopiero po chwili zapytała:
-Co się stało?
-Ross i Agnes. Oni.... oni.....oni- mówiłam zachrypniętym głosem, a przy ostatnim "oni" łzy pociekły ze mnie jak ze strumienia.
-Co oni tam zrobili?- przyjaciółka przytuliła mnie jeszcze mocniej
-Całowali się- szepnęłam i wtuliłam się bardzo mocno w Rydel.
-Poczekaj tu muszę coś załatwić. Idź do Ell'a. On jest chyba najmniej nachlany. Powiedz, że ja Cię przysłałam- puściła mi oczko. Jak kazała tak zrobiłam. Ell wyszedł mokry z basenu i bardzo mocno mnie przytulił. To samo Rocky. Usiedliśmy razem na tarasie, a ja zaczęłam opowiadać tą straszna historię.

'Rydel'
Pobiegłam na górę i wparowałam do pokoju Ross'a. Agnes już nie było. Ross siedział tam i patrzał w okno. Nawet nie zauważył, że weszłam! Podeszłam do niego i walnęłam go z całej siły w głowę. Aż się zachwiał! Bad Girl Rydel! (Ta.. Agnes. Może troszkę zgapiłam xD-od aut.)  Wstał i zapytał:
-Za co to?!
-Za to, że całowałeś się z inną będąc z Emmą!!- wydarłam się i palnęłam go jeszcze raz.
-Przestań!- wydarł się i też mnie walnął. Pociągnęłam go do ogrodu, żeby przeprosił Emmę.
-Proszę. Mów co masz mówić. -rozkazałam chłopakowi gdy wyszliśmy z domu. Emma nic nie robiła. Patrzała się na swoje buty. Widać było, że nie chce oglądać Ross'a. Podniosła głowę, spojrzała na blondyna i wbiegła zapłakana do domu. Pobiegłam za nią.




`W tym samym czasie` `Camila`
Siedziałam sama w domu.  Po wczorajszej imprezie dalej boli mnie głowa więc na razie jestem w pidżamie. Piję sobie kakałko i oglądam "Romeo i Julia". Taa... Moje klimaty. Kocham takie romantyczne wyciskacze łez. W tej chwili do domu wbiegła Emma. Nic nie mówiąc poszła do swojego pokoju. Stanęłam przed schodami. Do domu weszła Rydel. Odwróciłam się mając w oczach pytanie: "Co się stało?!". Rydel odpowiedziała bardzo zwięźle:
-Ross całował się z Agnes (...) (Nie będę pisać wam tego bo znacie to już- od aut.)- Delly skończyła swój monolog, a mnie zatkało! Jak on mógł zrobić to mojej przyjaciółce?! Nie wie z kim zadziera! Oczywiście po krótkim namyśle ja i Rydel poszłyśmy do Emmy. Leżała z twarzą w poduszce. Podeszłyśmy do niej i usiadłyś na łóżku. Uniosła lekko głowę. Przetarłam jej łzy ręką. Widać, że to co się stało bardzo ją zraniło. Obróciła się do Rydel. Potem znów w moją stronę. Przytuliłam ją z całej siły.
-Musimy Cię jakoś oderwać od wszystkich wspomnień! Zakupy?- słowa Delly. Emma kiwnęła głową na zgodę.
- To ja idę się ubrać- mówiłam wychodząc z pokoju.
Weszłam do siebie i od razu wiedziałam co wybiorę. Był to piękny zestaw! Zeszłam na dół. Wybrałyśmy się z domu i ruszyłyśmy w stronę centrum.


------------------------------------------------------------
Hej! Rozdział krótki, nijaki. Mam nadzieję na kilka komentarzy ;) Pozdrawiam!

~Wika~ (Postanowiłam, ze zacznę się podpisywać)

Ps. Sorry za błędy. Tablet nie ma autokorekty -_-