'Emma'
Po 10 minutach przyjechali rodzice Lynch'ów. Byli zdruzgotani całą sytuacją. Lekarz wyszedł z sali i zaprosił Ciocię i Wujka do gabinetu. Po jakiś 20 minutach wyszli, a lekarz poszedł do Riker'a . Ewidentnie (nie wierzę że udał mi się to napisać xD-od aut.) byli zawiedzeni. Podeszłam do cioci i zapytałam o co chodzi.
-Riker się obudził-powiedziała
-I to jest złe?- zapytał Ross
-Ale ma zaniki pamięci. I wielu rzeczy nie pamięta.
-Co?!!- wykrzyczał Rocky
-To co powiedziałam!- wykrzyczała Ciocia. Nagle z sali wyszła pielęgniarka i powiedziała, że będą przenosić blondyna na salę obserwacji (zapomniałam powiedzieć. Riker był na OIOMIE xD-od aut.). Wyjechało łóżko z chłopakiem. Od razu pobiegliśmy za nim. Weszliśmy do sali. Ciocia zapytała Rikera czy pamięta ją, Wujka, swoje rodzeństwo, mnie i Ell'a.
-Taaa. Pamiętam Ciebie, Tatę, Rydel, Rockiego, Ryland'a, Ell'a i Emmę. Ale tego tam w kącie nie pamiętam. Kto to?- Powiedział pokazując na Ross'a stojącego w kącie.
-Co?! Pamiętasz Emmę z którą nie masz nic wspólnego, a nie pamiętasz mnie?! Swojego młodszego brata?!-Wykrzyczał, już przez łzy, Ross.
-Ty jesteś moim bratem? Sorry, ale na serio Cię nie pamiętam- powiedział Riker. Ross jeszcze przez chwilę patrzał w jego ciemne oczy i wyszedł z hukiem z sali. Wyszłam za nim.
'Rydel'
Biedny Ross. Ciekawe jak to jest gdy Cię ktoś nie pamięta. Nagle dostałam SMS-a od Maddie (wiem, że ta postać dawno się nie pojawiła, ale kompletnie o nich zapomniałam xD-od aut.)
Hej Rydel! Co tam u Ciebie?~Madzik ;*
OMG! Teraz pisze do mnie: "Co tam u Ciebie"?! Matko! Dobra odpiszę xD
Hej! Jestem w szpitalu. Riker wyskoczył z okna, bo chciał się zabić, a u Ciebie?
~Pinky ;3
HaHaHaHaHa!! Ciekawe jak zareaguje na tego SMS-a xD
"Ross,,
Jak on może mnie nie pamiętać?! Jestem jego bratem! Ale co by było gdym to ja był w jego sytuacji?! Gdybym to ja nie pamiętał jego?! Mam mętlik w głowie! Nagle Emma przerwała moje myśli.
-Ross, przestań się zamartwiać, że Rik Cię nie pamięta.
-Będę się przejmować! Jak on może mnie nie pamiętać?!- Wykrzyczałem i schowałem twarz w dłoniach.
3 dni później....
'Narrator'
Rodzina Lynchów, wraz z Emmą i Ellingtonem, wrócili do domu.
-Może zagramy w butelkę?- zapytał Rocky
-Może być- oznajmiła Emma. Wszyscy usiedli na dywanie w salonie, a Ell poszedł po pustą butelkę. Pierwszy kręcił Rocky. Wypadło na Delly.
-OK sis. Gramy na chamskie czy nie?
-Możemy grać- powiedział Ross
-OK. Więc masz pocałować Ellingtona w usta
-Nie żyjesz!- powiedziała do brata i podeszła do Ell'a. Pocałowała go tak namiętnie, że wyglądało to jakby na serio się kochali.
-Ymmm... może zakręcisz butelką?- zapytała Emma. Rydel oderwała się od bruneta i zakręciła butelką która zatrzymała się na pustym miejscu na przeciwko drzwi do których akurat ktoś dzwonił.
-Czyli ten kto jest za drzwiami będzie miał zadanie od Rydel Lynch. U! Już się boję!- powiedział Ross i otworzył drzwi. Była to Camila.
-O! Czyli to Camila będzie tą szczęściarą. HaHaHa!!- zaśmiała się złowieszczo Rydel.
-Ymm.. o co chodzi?- zapytała Cami.
-Chodź do pokoju to Ci wszystko opowiemy.- Powiedział Emma. Camila usiadła, a Em opowiedziała jej o co chodzi.
-OMG! Delly ma mi zadać pytanie?! Już się boję :) -powiedziała Camila
-OK. Więcccc... O! Mam! Wyjdź na dwór, bez butów i skarpetek, i wykrzycz 5 razy, że kochasz Rockiego! HaHaHaHa!!
-:O Ale ty jesteś! OK...!-oburzyła się Cami. Zdjęła skarpety i wyszła na dwór. Krzyczała:
-Kocham Rockiego Lyncha!!!! x5. Weszła do domu i usiadła przy reszcie. Zakręciła butelką, która zatrzymała się na Rockim.
-Ok. Masz wskoczyć do basenu śpiewając "I Want U Bad"
-Ok. Spk. Łatwe.
-Ale jak wskoczysz masz mieć otwarte usta, ciągle śpiewać i wypłynąć na wierzch dopiero po 1 min.
-O! To już mniej łatwe.- Wyszedł i zaczął śpiewać. Wskoczył do basenu. Po 1 min. wypłynął i powiedział do Cami
-Jak wypadnie na Cb to się martw.- Rocky zakręcił. Wypadło na Ross'a.
- Dobra brat masz....- poszedł do kuchni. Przyniósł skrzynkę piwa- Masz wypić pół skrzynki.
- Co?! Przecież wiesz, że Ross bardzo szybko się upija. Jak wypije pół skrzynki to chyba się nie obudzi przez tydzień!- oburzyła się Rydel
- Dobra Pinky. Będę pić pooowooooliiii...- uspokoił siostrę Ross.
- Czyli mam wypić..1..2...3...6 piw?!
- Tak bratku- uśmiechnął się Rocky. Ross zaczął pić.
'Rydel'
OMG! Wypił dopiero pół piwa, ale już wyglądał jakby wypił z co najmniej 4. Po jakiś 10 minutach Ross był upity, a Rocky zadowolony z siebie. Podeszłam do Ross'a i pomogłam mu dojść do kanapy.
-Jesteś zadowolony?!- wykrzyczałam do Rockiego
-Matko boska! To tylko gra! A to nie moja wina, że piwo tak na niego działa! Nie wiedziałem!
-Bardzo dobrze o tym wiesz! Po co dawałeś mu to zadanie?! Jak się rodzice dowiedzą to i ty i ja, i Ross będziemy mieć przesrane! -Nagle weszli rodzice. Zobaczyli, że ja i Rocky się kłócimy, Riker, Ell, RyRy, Emma i Cami (Jak o kimś zapomniałam to napiszcie w komie :) -od aut.) siedzieli przerażeni na dywanie, a Ross śpi pijany na kanapie.
- Co się tu dzieję?!!- wykrzyczał tata. -Riker, Ryland i Ellington na górę do pokoi,a wy dziewczyny jeżeli chcecie możecie spać w gościnnym. Rocky i Rydel zostają!- rozkazał. Wszyscy z pokorą przyjęli polecenia.
-A teraz wytłumaczcie mi spokojnie co się stało. Rydel twoja wersja wydarzeń.
-No więc graliśmy sobie spokojnie w butelkę, na chamskie, czyli coś w stylu, że wyjdź na dwór w bieliźnie itd. I w trakcie gry Rocky zakręcił butelką i wypadło na Ross'a. Powiedział, że ma wypić pół skrzynki piwa. Ja zaczęłam się burzyć coś w stylu: Wiesz jak Ross się szybko upija itp. A Ross miał to gdzieś i zrobił to wyzwanie. Później zasnął na dywanie, a ja położyłam go na kanapie i zaczęłam mieć pretensje do Rockiego.
-OK teraz twoja wersja wydarzeń Rocky
-Moja jest podobna do wersji Delly. Graliśmy w butelkę na chamskie. Wypadło na Ross'a. Zadałem mu, że ma wypić pół skrzynki piwa. On się zgodził, a Pinky miała pretensje. Później się upił i ona zaniosła go na kanapę. Potem podeszła do mnie i zaczęły się pretensje. A później weszliście wy.
- OK więc kazaliście wypić młodszemu bratu 6 piw?!
-Nie tylko Rocky kazał!- wtrąciła Rydel
-Więc Rocky. Nie oglądasz telewizji przez miesiąc. Nie grasz na konsoli przez 2 tygodnie. I telefon idzie do mnie.- powiedział wyciągając rękę do bruneta
-Ale tato!
-Żadnych "ale"! Dawaj telefon!- oznajmił. Rocky oddał telefon.- A teraz marsz do pokoju.- rozkazał
-A teraz ty Rydel. Nie wchodzisz na komputer przez 2 tygodnie. A telewizji nie oglądasz przez tydzień.-powiedział do mnie.- A teraz pomóż mi wziąć Ross'a do pokoju- powiedział. Wzięliśmy go na górę i położyliśmy w łóżku. Sama wzięłam pidżamę i poszłam do łazienki. Ubrałam się w nią i poszłam do pokoju. Weszłam do łóżka i od razu zasnęłam.
CDN.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak rozdział? Mnie osobiście się podoba. Dziś miałam jakiś napad weny bo się rozpisałam xD Dobra kończę. Pozdro. I pamiętajcie KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
Hahaha biedny Rocky xd Czekam na next i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://kassir5.blogspot.com/ <3
Dzięki <3 Mam nadzieję, że będziesz czytać i twoje komentarze będą pojawiać się częściej :) Pozdrawiam
Usuń