wtorek, 18 marca 2014

Rozdział 3

(UWAGA! Teraz każdy rozdział nie będzie miał  tytułu bo nie chcę mi się myśleć nad tytułem xD)

,Maddie'
Gdy skończyłam gadać z Delly szybko podeszłam do szafy i wzięłam mój ulubiony zestaw:


Weszłam do łazienki. Zdjęłam z siebie pidżamę i weszłam pod prysznic. Wyszłam z pod prysznica i ubrałam się we wcześniej wybrany strój. Umyłam zęby i rozczesałam włosy. Wyszłam z łazienki i zeszłam na dół na śniadanie. Zjadłam, wcześniej przygotowane przez mamę, naleśniki i wypiłam sok pomarańczowy. Pobiegłam na górę wziąć torbę z pokoju i poszłam do Delly.

,Harry'
Wstałem dosyć późno, bo o 7:50. Z niechęcią wstałem i zajrzałem do szafy wziąłem ten strój:



Poszedłem do łazienki. Nagle usłyszałem jak z pokoju dzwoni mój telefon. Była to Liv. Nie chciało mi się odbierać więc odrzuciłem i napisałem jej SMS-a:

                Liv, nie chce mi się odbierać telefonu więc napisz o co Ci chodzi. ~Harry
Odłożyłem telefon i poszedłem do łazienki. Wszedłem pod prysznic. Wyszedłem po 3 min i ubrałem się we wcześniej wybrany strój. Umyłem zęby i przeczesałem włosy. Poszedłem do pokoju i zajrzałem w telefon. Był tam SMS od Liv:

                       Chciałam się tylko czy będziesz w szkole? Bo muszę Ci coś powiedzieć ~Livcia ♥
I to jej serduszko na końcu wiad. Zawsze wtedy mam motylki w brzuchu. Nawet sam nie wiem czemu :) Dobra zebrałem się i wyszedłem do szkoły.
,Ross'
:P Ale głupio! Wszyscy siedzą w szkole, a ja muszę w domu :( Mama była wczoraj ze mną u lekarza i powiedział że jutro mogę iść do szkoły! Ale się cieszę! Nareszcie zobaczę swoją dziewczynę! (Liv, wiem że o tym nie mówiłam, ale se nie dawno zdałam sprawę że to może być :)-od aut.) Ok nudam się więc idę se TV oglądać xD

,Riker'
Nudaaa... ale ta matma jest nudna :P Ja chcę iść do domu!! Mam dość!!

4 godziny później....

,Rydel'
HaHa idę do domu a Riker kończy za 2 godziny. Ale ja kocham wtorki! Dobra idę do domciu :) 

Wieczór.....

,Narrator' 
W domu Lynchów panowała troszkę dziwna atmosfera. Ross biegał po całym dom. Nikt nie wiedział czemu. Nagle gdy Rossy przechodził obok łazienki Rocky walnął go drzwiami a ten upadł na ziemię. Rydel widząc całą sytuację szybko podbiegła do blondyna.
-Nic Ci nie jest?!- Powiedziała, a właściwie wykrzyczała, Delly
-Ta wpożo- Powiedział Rocky
- Mówiłam do Ross'a
- Tak jest dobrze- Powiedział Ross
- Ok to już tak nie biegaj bo znów drzwiami dostaniesz i chodź już na kolację.- Dodał Rocky
- Spk. :)
Poszli na kolację. Wszyscy zjedli. Ross od razu po kolacji pobiegł na górę.

~W tym czasie w domu Styles~
,Liv'
HaHa Delly napisała Mad że Ross będzie jutro w szkole. Będę mogła wypełnić swój złowieszczy plan zniszczenia tego debila (przepraszam kotku ale musiałam to napisać xD-od aut.). HaHa

*********************************************************************************
I to jest rozdział 3. Podoba się? Mnie bardzo. Ale Zapamiętajcie: KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ Pozdro. :)

2 komentarze: